Pucio - pisanie z grami dla maluchów #1

Pisanie inspirowane grami dla "bobasów"

Kinga Willim 2024-04-04

Ostatnio wpadły mi w ręce gry i książeczki edukacyjne dla dzieci zdecydowanie młodszych niż moje własne. Nie mogłam się oprzeć, żeby się nimi nie pobawić i nie zrobić z nimi czegoś swojego, związanego z rozwojem i kreatywnym pisaniem.

Pierwszą myślą, rzecz jasna, było oddanie ich komuś, kto je wykorzysta zgodnie z instrukcją i ramami wyznaczonymi przez wydawnictwo Nasza Księgarnia. Jednak… zabawki dla najmłodszych są coraz piękniejsze i praktyczniejsze. Nie mogłam się oprzeć, żeby się nimi nie pobawić i nie zrobić z nimi czegoś swojego, związanego z rozwojem i kreatywnym pisaniem. Spodziewajcie się więc kilku tekstów o niecodziennym zastosowaniu gier dla najmłodszych.
 
Pierwsza na tapet trafia najprostsza z nich (w mojej opinii, oczywiście) - "Pucio. Czego brakuje?". Polega na łączeniu w pary puzzli reprezentujących sytuację i przedmioty, które nam w niej zwykle towarzyszą. A gdyby tak podejść do zadania niestandardowy sposób? Ułożyć je w jak najbardziej niepasujące pary? Albo losowe?
 
To właśnie zrobiliśmy z moimi młodymi pisarzami. Na zdjęciu widzicie kilka naszych par. Dalszą częścią zadania była rozmowa o tym, jak bardzo para puzzli do siebie nie pasuje i w jaki sposób można by użyć przedmiotów w tej sytuacji, albo jak mogłyby przeszkodzić naszemu bohaterowi. Padały też pytania, czemu postać z puzzli wzięła te rzeczy ze sobą. Czy nie wiedziała, co ją czeka? A może powód był inny?
 
Ostatnim krokiem było wybranie jednej z puzzlowych sytuacji i napisanie kawałka opowieści o niej. Zadziały się cuda:
- chłopiec malujący ciuchcią,
- samolot wirujący na smyczy,
- wyścigi kredek po torach i wiele innych.
 
A Wam, co przychodzi do głowy patrząc na te niedopasowane puzzle? Zapiszcie swoje pomysły w formie krótkiego opowiadania lub reportażu do gazety.
Pucio - pisanie z grami dla maluchów #1
Pucio - pisanie z grami dla maluchów #2
Pucio - pisanie z grami dla maluchów #3 - tekst